Osiedle Reda Park

Labas

Wogole nie podoba mi sie, ze ktos interesownie probuje realizowac swoje targety sprzedazowe na naszym osiedlu - raz - ewentualny wybor inwestora powinien byc rowniez decyzja wspolna a nie samozwancza wiec wybacz kolego ale Twoje podejscie z narzucaniem sie uwazam za mega nieprofesjonalne. Moz ejestes w stanie nam rowniez podac termin montazu i ogolne warunki gwarancjie???? A... i ile z Tego zostaje dla Ciebie skoro tak agitujesz... bo jakos do twojego biznesu dorzucac sie nie mam zamiaru jesli mam byc szczera. Ile mialbys prowizji od takiej instalacji???? Podaj nazwe urzadzen, specyfikacje, numery atestow, producenta - niech kazdy ma szanse sprawdzic o cyzm wogole mowisz i co oferujesz... Kamery to nawet na SKM maja a skutek taki, ze nie rozroznisz mezczyzny od kobiety na nich.... Jesli ktos ma np firme ogrodnicza to spoko - moze chce nam kwiatki posadzoc... A jak ktos ma firme budowlana to mzoe nam garaz podziemny postawi - napewno ebdzie w stanie od razu podac kosztu itp. Nie podoba mi sie Twoja agitacja i tym bardziej jestem na stanowcze NIE!!!!!!!!!!!!!!!

mc158

Labas

To co - kiedy bierzemy sie do roboty? Zwolamy sasiadow, wykopiemy, wybetonujemy i bedzie Wink

! Tylko kto nam zrobi kosztorys..... ;(.... Trzymaj sie cieplo Wink

! Pozdrawiam!

naual

Byłam pewna, że ten durny pomysł z grodzeniem się od świata upadł 2 lata temu. Szkoda, że jest inaczej. Całe szczęście, że teraz więcej głosów na "nie" się pojawia Smile

Pozdrawiam.

Labas

Pewnie ze durny pomysl! Na dodatek pelen egoizmu bo nie wiem czy inicjatorzy pomyslu zauwazyli, ze na osiedlu beda pomieszczenia przeznaczone na dzialalnosc gospodarcza... Ktos kto inwestuje w sklep tutaj nie nastawia sie na obslugiwanie szanownych mieszkancow tylko bo reszta zza plotu nie dostapi zaszczytu pokonania bariery... Trzbe bylo pomyslec wybierajac mieszkanie do kupienia... Ale pocieszajace, ze durny pomysl kielkuje juz dwa lata i zodbywa jako taki posluch raczej wsrod nowo przybywajacych mieszkancow Wink

.

gosiek

Choćby dlatego żeby był większy spokój i czystość.
Nie wiem komu z Was nie przeszkadzają psie odchody I TO PSÓW NIE Z NASZEGO OSIEDLA!!!!
Przecież NASZE osiedle stało się ulubionym miejscem spacerowiczów z psami z połowy Redy,wszyscy w koło się grodzą,popatrzcie na bloki w pobliżu-wszędzie pojawiają się płoty aby psy nie mogły chodzić a nasz NIBY NASZE PRYWATNE osiedle jest otwarte dla wszystkich.
Drugą sprawą są całe zgraje puszczonych samopas dzieci z okolicy,krzyki,rzucanie kamieni,jeżdżenie rowerami i na deskorolkach po chodnikach-PRZECIEŻ TE DZIECI MAJĄ RODZICÓW-TYLKO GDZIE?
Najgorsza sytuacja jest przy budynkach R1 i R4-właśnie dlatego powinniśmy pomyśleć o odgrodzeniu osiedla przynajmniej od strony parku bo gdy odetniemy psom i NIE NASZYM dzieciom drogę do naszych domów to myślę,że sytuacja się poprawi-także jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo.
Powinniśmy zacząć myśleć o tym osiedlu jak o NASZYM OSIEDLU-płacimy tu za wszystko-włącznie z oświetleniem,sprzątaniem,utrzymaniem zieleni-za każdy uschnięty krzaczek obsikany przez psy-PŁACIMY WSZYSCY.
NAPRAWDĘ WAS NA TO STAĆ???

Aik

Wszystko co nie jest nasze jest ble, a nasze pieski mogą robić za przeproszeniem kupkę i nasze dzieci tak samo hałasować Smile

Aleksandra&Adam

Dokładnie to Aik przychodzi na myśl. Rozumiem irytację ewentualnymi zniszczeniami, ale czy ogrodzenie rozwiąże ten problem? Wątpię bowiem, by proporcjonalnie tych "uschniętych krzaczków" było więcej z powodu przybyszów z poza osiedla. Jeśli sami mieszkańcy - a przynajmniej część z nich, nie kłopocze się z papierowymi torebkami podczas wyprowadzania pupila i tak naprawdę to, co na trawniku przed blokiem prawdopodobnie niejednokrotnie jest zaniedbaniem któregoś z mieszkańców - ogrodzenie nic nie zmieni. A co do dzieci - czy to dramatyczne "rzucanie kamieniami" i ten potworny hałas na pewno jest przywarą dzieci wyłącznie spoza osiedla? Nie wiem jak to wygląda z Pani strony (@ Gosiek) ale ja mam trudności w rozpoznaniu na trawniku, które z ekskrementów pochodzą od psów spoza naszego osiedla Very Happy

Proszę wybaczyć ten żartobliwy ton, ale zwyczajnie wierzę, że argumenty, które Pani podała tyczą się głównie kultury samych mieszkańców i że ogrodzenie niczego tutaj nie zmieni, poza faktem, że nasze osiedle bądź co bądź miałoby szansę konkurować z osiedlem Rumia Park o tytuł getta małego trójmiasta kaszubskiego - bez obrazy dla mieszkańców Rumi, to tylko moja subiektywna opinia. Dodać warto, że osiedle mocno się rozrasta (ostatni budowany blok sięga w tym momencie mostku przy końcu ulicy) - ogrodzenie takiego obszaru byłoby nie tylko kłopotliwe, ale też wizualnie, wydaje mi się, bardzo niekorzystne. Wrócić wypada tutaj raczej do tematu monitoringu, dzięki któremu być może dałoby się wyegzekwować odpowiedzialność za pewne zniszczenia, które pozostawić mogą zarówno przybysze spoza jak i z terenu osiedla (i nie mówię tutaj o zakapturzonych wandalach, których ogrodzenie nie powstrzyma tak samo, jak monitoring i są na nich tylko paragrafy o ile szczęśliwie policja jest w pobliżu) ale na tą rozmowę jest miejsce w innym temacie forum.

Izi

Temat ogrodzenia jest bardzo istotny. W połączeniu z monitoringiem doda spokoju podczas przebywania w domu, jak i na urlopie. Ważne jest abyśmy wiedzieli, że żaden menelik, czy młodzieńcy chcący narozrabiać będą mieli trudniej się dostać za płot. Kto chce mocno w jakimś interesie wejść i tak wejdzie, ale nie o takich osobach mowa. Takim nic nie stoi na przeszkodzie, monitoring może jedynie w jakimś stopniu pomóc. Ale bardzo dobre jest to, że już nie wejdzie każdy. Porównać można by kwestie ogrodzenia u nas do osiedla Myśliwskiego na Morenie, lub Foresta na Wiczlinie/Chwarznie. Mieszkańcy bardzo chwalą sobie zamknięte osiedle i choć zdarzają się i tam kradzieże, bo zawsze będą, to jest lepiej z ogrodzeniem jak bez niego. Kwestia niesprzątania po zwierzakach jest obrazem kultury danej osoby. To prosty nawyk, ale trzeba chcieć. W wielu krajach kiedyś też była to nowość, a więc można się nauczyć. Świadczy to bdb o danej osobie, nie robi "obciachu". Przypatrzmy się przy okazji kto jak się z pupilem zachowuje a będziemy mieli obraz danej osoby, jak jej zależy na tym aby być na poziomie, to zacznie sprzątać. Patrząc na kolejny problem przed jakim chroni ogrodzenie, to włóczące się psy, które bez ogrodzenia mają wejście na teren. Słyszy się o wielu pogryzieniach dzieci. I nie chodzi tutaj o budowanie histerycznej enklawy, lecz o większy spokój jaki można mieć. Ostatni temat to dzieci obce czy nie obce, dzieci zawsze będą i były na każdym osiedlu poza abstrakcyjnymi dzielnicami wymarłych miast. Bardziej widziałbym tutaj problem młodych gniewnych, którzy nie będą mogli przyjść na zaczepki dzieci z osiedla. Na koniec niech rozstrzygnie sonda, która pokaże wynik decyzyjnego głosowania. Warto głęboko przemyśleć całą sprawę. Pozdrawiamy. I&P

Ania

Temat ogrodzenia osiedla i monitoringu budzi od samego początku duże kontrowersje . W tej kwestii każdy może mieć swoje zdanie i argumenty. Osobiście nie jestem za ogrodzeniem osiedla, ale jestem bardzo za monitoringiem. Opowieści o tym że na podstawie zapisu z kamery nie da się rozróżnić kobiety od mężczyzny należy odłożyć już dawno do lamusa. Obecnie na rynku dostępny jest sprzęt bardzo dobrej jakości gdzie nie ma z tym problemu plus daje na prawdę bardzo dobry obraz nawet przy dużym powiększeniu. Szkując kamer do monitoringu bardzo ważny będą tu jak będzie sobie radziła w nocy!

wojcza

Ogrodzenie koniecznie - zwlaszcza od strony rzeki. Dzieciaki wchodza na rure przechodzącą nad rzeka. To poprostu koszmar. Tylko patrzec jak sie cos stanie. Jestem za za i jeszcze raz za!!!!

Koko

gdzieś się muszą nauczyć pływać

mieszkaniec_reda

koko jak masz tak pisać, nie pisz wcale!

Koko

a dlaczego mam tak nie pisać?

dzieci to nie bezdomne pieski, jakiś rodziców chyba mają.
A rodzice mają obowiązek swoich dzieci pilnować.

osiedle ma już parę ładnych lat, rura jest od zawsze, dzieci łażą po rurze od zawsze i jakoś ani razu nie widziałam, żeby jakikolwiek rodzic się tym zainteresował. więc o co chodzi?

nie tylko rzeka jest zagrożeniem. dzieci włażą na samą górę daszku na zjeżdżalni - też któreś może spaść. i jakoś nikogo to nie razi.

Co niektórzy to najchętniej wybudowaliby zagrodę jak dla kurczaków, żeby zwolnić ze swojej osoby odpowiedzialność za dziecko.