Osiedle Reda Park

Quercus

Po 3 latach z hakiem stwierdzam - ze mieszkac w Redzie "to przesrane"... samolubnie rowniez zwracam uwage naiwnie liczac ze to cos da a przynajmniej majac satysfakcje ze podniose cisnienie solar queen'om bo chamy waza sie zwrocic jej / im uwage na cos... a tu przecie obgadac trzeba gdzie i ile watow maja solarne punkty uslugowe - lato przecie idzie - a trwa podrosnie - kupy zakryje nieeee???? Ahhhhhhhh... Jakkolwiek - milo ze jest nas wiecej Wink

. Razniej

.

Nari

Quercus

Ale to czeste zjawisko, ze facet staje w progu drzwi wejsciowych, jara papierosa a pies wali kupe tuz przy wejsciu. Wzglednie wyprowadzanie na trawnik przed wejsciem. Co do kup na chodniku - zawsze patrze pod nogi - jakis chory nawyk ale na naszym pieknym osiedlu zawsze trzeba patrzec... bo kupa na srodku chodnika to juz swoista norma - jak rowniez wyprowadzanie psow na... nie wiem jak to nazwac - te mini trawniczki, cypelki takie, oddzielajace co 3-4 miejsca postojowe. Wysiadajac z samochodu starajcie sie tam nie stawac - pelno kup.

Nari

no ja wierzyłam że na chodniku to mogę się czuć bezpiecznie, no ale tylko potwierdziłaś moje obawy że jestem w błędzie. Na trawniki już nie patrzę ponieważ po stopnieniu śniegów mnie zemdliło i wolę nie ryzykować jakąś rewolucją...

Quercus

Oj nic nie mow - po zimie to bylo ohydne. Zawsze zastanawia mnie co mysli taki, ktory wali psem kupe na srodek zaspy ewidentnie lezacej na srodku chodnika czy parkingu... ze ta kupa zniknie jak sie snieg roztopi czy cos? Porazka... no ale mentalnosci niektorych nic nie zreformuje... Sad

. Nie ma co sobie mimo wszystko psuc nastroju w piatek i na weekend Smile

. Slonka na niebie zycze Wink

.

Nari

też życzę miłego dnia i udanego weekendu Smile

Nari

bardzo ciekawy sposób wyprowadzania psa i "sprzątania" po nim... tak jak to zrobiła dzisiaj jedna Pani wyprowadziła yorka za transformator i problem kupy na osiedlu z głowy bo tam to już jest inna działka... a my się tak czepiamy tej psiej kupy

damdam

Świetny pomysł! Będę z psem wychodził na okolice kazimierskiej (A mam blisko) i faktycznie problem psich kup na osiedlu zniknie.

-"Bo przecież pan gospodarz i tak gnojówkę wylewa, więc dodatkowy nawóz mu się przyda"

Czy tylko ja myśle, ze właściciele Yorków i innych myszo-podobnych psów są najgorsi? O_o

Quercus

Masz racje!!!!!!!!! Sa najgorsi!!!!!!! Wole 10 z amstafami niz jednego z Yorkiem. Amstafy chociaz sa na smyczy. A co do spacerow za transformator - z obserwacji wydedukowalam ze rowniez idealnie do tego celu nadaje sie pas trawy za garazami. Ja bym sie bala tam wejsc co prawda czy chocby przejsc na przelaj ale miejsce idealne - czasem nawet kilka psow na raz tam stawia miny a wlasciciele udaja ze pogoda taka piekna a na niebie cuda takieeeeee.... chwile pozniej - oooooo zagapilem sie - to co Azor - wracamy????

damdam

Jak niektórzy wiedzą (a inni może nie) przy bloku 14 (ten koło mostu ) Jest chyba największy plac zabaw na osiedlu, gdzie połacie plażowego piasku są ogromne. Chciałbym tylko ostrzec że w wyniku sporego zainteresowania posiadaczy piesków wyżej wspomnianym placem będę robił zdjęcia osobom którzy pozwalają owym pieską sie defekować na plac zabaw nie sprzątając tego. Zdjęcia będę wrzucał na forum jak kogoś nakryje.

Ludzie sobie świetną strategie obrali.. "idziemy na tamten plac, tam jeszcze nikt nie mieszka i nikt nie będzie widział"

Nari

to juz chyba przekracza wszystkie granice, czy te osoby ktore maja psy nie maja dzieci?
Drodzy wlasciciele psiaczkow to ze sprzatacie po swoim psie nie oznacza ze robicie to tylko dla innych ale przedewszystkim dla siebie. Tak jest z psia kupa, z papierkami... a pozniej dziwicie ze brud i smrud. Ale tego wszystkiego sami jestescie sprawcami. Jeden smiec wiecej czy jedna kupa robi jednak roznoce.